Sobotnie Leniwce #6 – Maruda, ale ma rację.

Grafika 2

Dobrze, słowem wyjaśnienia, jeśli tylko Wam nie podoba się zbytnio fakt że Pampersy dla nas Maluszków są dostępne w Polsce przeważnie tylko w jednym formacie i kolorze tak jest wiedzcie że nie jesteście sami, jemu też się to nie podoba…

PS. Wiem, że to tylko słowa, ale obiecuję że wezmę się za postowanie. Już sama żle się z tym czuję że ostatnio tak mało postuję.

Oryginał Grafiki

Sobotnie Leniwce #5 – Mała w Wielkim domu.

Grafika

Sobota, najleniwszy dzień weekendu a o to dla naszych drogich czytelników Sobotni Leniwiec Ricka, trochę w stylu współczesnych Anime, jednak w bardziej zrozumiałym dla nas Maluszków wydaniu.  Mała lecz w wielkim domu, w sumie piękna alegoria życia, prawda?

Oryginał Grafiki – Postać
Oryginał Tła

Sobotnie Leniwce #4 – GTA RokoCity

Graf2

Kolejna Sobota i kolejny Sobotni Leniwiec, tym razem w stylu gangsta, no w stylu gangsta Maluszka. Tak,  to nieudolny ripoff GTA ViceCity ale myślę sobie że dziś przypomnę  ten oryginał przypomnę, oczywiście w pieluszce jak na Maluszka przystało.
Dzidziu, nie wiem czy trafiłam w Twój gust, nie mniej mam nadzieję że chociaż w małym stopniu Cię usatysfakcjonowałam.

Oryginał Grafiki
Oryginał Tła

Zrobiłam Gif-ka!

Niespodzianka

Słowo wyjaśnienia – Zobaczyłam grafiki z których składa się owy Gifek  oryginalnie ( w oryginalnych wersjach)  i zobaczyłam jak zmieniają się w tego gifka. Nieco poniosła mnie wena artystyczna i finalnie skończyłam na tym co widzicie, jednak myślę że może Wam się spodoba ten mój twór wyobraźni… Z 4 grafik udało mi się stworzyć 7 klatek ( 7 obrazków tak by wyglądały w miarę płynnie).
Nie roszczę sobie prawa do tego gifa jako że nie ja wykonałam oryginalne grafiki a moja rola ograniczyła się jak zawsze do edycji.

Oryginał Grafiki 1
Oryginał Grafiki 2
Oryginał Grafiki 3
Oryginał Grafiki 4

 

Gospoda z Piernika czyli Easter Egg na miarę społeczności Maluszków…

Graf3

Ile z Was grało kiedyś w gry tego typu, stare i w stylu pixelart’a.  Pierwsze Legends of Zelda, Mario czy oczywiście kultowe już pokemony…
Dziś te tytuły budzą łezkę nostalgii w oku, tak samo jak urządzenia na których się w nie grało. Ktoś pamięta konsolę GameBoy Advance, GameBoy Color?

Tak czy inaczej, zawsze ciekawiło mnie czy poza całą mapą, całą platformą gry, jest coś co twórcy pozostawili czekającego w ukryciu, taki właśnie Easter Egg, będący puszczeniem oczka w stronę graczy, w stylu ABDL… Ja gdybym miała kiedyś tworzyć grę, lub projektować ją ( czego zaręczam że nie umiem i co zaręczam jest zupełnie przeciwne mojej osobie jak i umiejętnościom) tak nazwałabym taki ukryty poziom właśnie  Gospoda z Piernika (jako nawiązanie do bajki o Jasiu i Małgosi).

Ciekawostka:  Easter Egg (ang. Jajko Wielkanocne) jest slangiem oznaczającym w społeczności twórców gier jak i graczy, treść, która została celowo ukryta przed graczem. 
By się do niej dostać należy zdobyć albo specjalny kod aktywujący, albo wykonać dane zadanie w określonym czasie i kolejności, albo zdobyć inne ukryte przedmioty same w sobie nie będące istotnymi jednak będącymi częścią większej całości. Ta ukryta treść w grach często przełamuje tak zwaną ,,czwartą ścianę” (zwraca się bezpośrednio do gracza a nie postaci, którą gra), ukazuje różne niespodziewane i często nie mające żadnego połączenia z grą samą w sobie ikony lub znaki rozpoznawcze danych marek (składając im hołd lub wręcz wyśmiewając). 
Ciekawy ( i nie sponsorowany) filmik o Easter Eggach dla ciekawszych świata Maluszków  – Najlepsze Easter Eggi z Gry The Talos Principle 

Nie od wczoraj istnieje internet i nie od wczoraj istnieją modderzy (osoby tworzące dodatek do gry zmieniające w pewnym stopniu rozgrywkę poprzez zmianę środowiska gry lub stroju postaci lub nawet dodając do pierwotnej gry nowe elementy nie będące częścią oryginalnej gry).  W Simsach już od dawna można grać niekonwencjonalnie nawet jako ABDL – jeśli znajdzie się odpowiedniego moda.  Właściwie w każdej grze będącej produktem offline ( a jak się okazuje w przypadku Minecraft’a nawet online)  można zmienić reguły gry, czy wręcz łamać pierwotnie ustaloną konwencję za pomocą kodów czy modów, czy cracków oraz programów cheatujących. To wszystko jednak ingerencja gracza w grę, a nie easter egg pozostawiony przez oryginalnego twórcę.
Zastanawiam się czy istnieje gdzieś gra, w której easter egg jest stworzony przez Maluszka, lub czy taki Easter Egg może być przeznaczony dla Maluszków (społeczności ABDL /Age Play). Czy w jakiejś grze jest taka ukryta komnata czy poziom, który zawiera treść z której my jako Maluszki cieszylibyśmy się najbardziej, co jedynie powiększyłoby chęć grania w taką grę…?
Może któreś z Was słyszało o takiej grze, może któreś z Was znalazło taki przyjemny Easter Egg…Jeśli tak, zostawcie komentarz z tytułem gry, chętnie zagram.

Oryginał Grafiki 
Oryginał Tła

Odmienności się przyciągają…

Graf1

Często czytam komentarze lub wiadomości pytające o poradę jak powiedzieć o tym że jest się Maluszkiem, jak to wyjaśnić tym na którym nam zależy, tylko tak by się nas nie przerazili, nie uciekli od nas ze strachem.
Prawda jest taka, że tak samo jak My jesteśmy Maluszkami, tak oni należą do innej grupy, innej społeczności.
Może nie przemówią do nich pieluszki czy smoczki, jednak na pewno przemówią do nich argumenty wzajemności.  Tyle jest Furry, tylu szachistów, tylu lubiących tak wiele rozmaitych rzeczy. ABDL dla nas jest tym czym dla nich to co robią i jeśli my ich zaakceptujemy, pokażemy że nie są da nas dziwni, że rozumiemy ich inność i wspieramy ich w niej, tak jest większa szansa na to że i oni nas zaakceptują takimi jakimi jesteśmy.

Tutaj chodzi o taką zwykłą, ludzką akceptację. O zainteresowanie, by i oni zobaczyli że to kim są i jakimi są jest dla nas ważne.
Ludzie często dzielą się na dominujących i uległych,  tak by ,,łatwiej się było dogadać”, jednak taki podział jest według mnie zwyczajnie sztuczny. Bycie dominującą czy uległą jest wpisane w nas samych a nie całkowitym opisem danej osoby. Nie bójmy się powiedzieć naszym bliskim, że mamy sobą do zaoferowania znacznie więcej niż jedno słowo opisu siebie.

Możliwe że to ci, których nawet o to nie podejrzewamy, będą najbardziej chętni zrozumieć, zaakceptować i wzajemnie żyć będąc zgodnymi z tym jakimi jesteśmy.
Maluszki, bądźmy zwyczajnie takimi, jak chcielibyśmy aby nas potraktowano…

Oryginał Grafiki

Dokładnie tego było mi trzeba…

Graf2

Są takie chwile w życiu każdego, nie tylko Maluszka, że jedyne czego chce się od życia to by dało nam spokój, by się od nas odczepiło i na chwilę dało nam odpocząć.

Nie wiem które z Was w jakich branżach pracujecie, nie wiem również jakie obowiązki w czasie pracy Was pochłaniają, wiem jednak że to może po prostu wykańczać.
Znajoma mojego znajomego, twierdzi że jeśli ktoś nie pracuje fizycznie, tak nie wie co to praca i nie powinna taka osoba narzekać. Mój znajomy twierdzi że to trochę niezbyt zdrowe podejście jako że praca intelektualna również potrafi męczyć.
Ja twierdzę że oboje są w błędzie. Szacunek należy się każdemu kto pracuje, bez człowieka pracującego intelektualnie nie byłoby czego sprzedawać, czego dzielić (zysków), ale bez człowieka pracującego fizycznie ten towar nie mógłby powstać, nie mógł by zostać sprzedany, przeniesiony czy odpowiednio wyceniony.  Dziś podziały na pracujących tak czy inaczej, będących humanistami czy ścisłowcami, będących za tymi czy za tamtymi, to wszystko dzieli nas jeszcze mocniej, jeszcze bardziej i po co?

W takich momentach gdy słyszę takie kłótnie, gdy  jestem zmuszona w nich uczestniczyć czy spytana o opinię, cieszę się że będąc Maluszkiem, mogę zwyczajnie poprosić o soczek lub mleczko,  ubrać pieluszkę i mieć to wszystko gdzieś. Niby niczego to nie rozwiązuje, nie mniej nie uczestnicząc w takich przepychankach zmniejszam ich efekt na moim samopoczuciu.  Więc ,, W chwilach gdy jedyne czego chcesz od świata, to by dał Ci spokój, pamiętaj, że nieproduktywnej pracujemy wypoczęci i zrelaksowani.”

Oryginał Grafiki 

 

 

Smutne Amorki

Graf1

,,Hej Maleńka, jak tam Twoja pieluszka?”
,,Co taka słodka dziewczynka robi sama w Internecie?”
,,Wiesz ja bym Ci chętnie zmieniał pampersa, byłbym idealnym Tatusiem.”
,,Mam nadzieję że pieluszka już jest mokra bo Tatuś będzie zły…”
,,Taka duża a jeszcze w pieluchach biega, a jesteś grzeczną dzidzią czy lubisz dostawać klapsy?”

Tak, i to tylko przekładowe teksty, które można przeczytać na GG, mailu czy na innych komunikatorach za pośrednictwem których można się komunikować z innymi Maluszkami.
Kiedyś mnie to drażniło, denerwowało i zwyczajnie mi umniejszało, dziś jest jedynie świadectwem z jaką osobą przyszło nam rozmawiać. Dlaczego oni wciąż to robią, te wszystkie Smutne Amorki w Internecie? Dlaczego wciąż myślą, że pokazanie swojego przyrodzenia, lub chwalenie się nim miałoby kogokolwiek przekonać, iż warto poświęcać im swój czas?

Jest wielu takich, nazywających się Tatusiami, Opiekunami, chętnymi by się ,,zaopiekować” takimi Maluszkami, jeśli oczywiście będzie to kobieta, najlepiej niska i atrakcyjna. Jest wielu takich, którzy mają się za bożków seksu i erotyzmu, myślących o sobie jako o ideale męskości z linijką na centymetry swojego przyrodzenia zamiast mózgu. Tylko właściwie czy to na kogokolwiek jeszcze działa? Czy jakakolwiek dziewczyna, kobieta szukająca Tatusia (tego jedynego i prawdziwego), patrzyła na takiego nazwijmy go kandydata z przymusu, z poważnymi zamiarami?

Według mnie autorzy takich tekstów to w rzeczywistości bardzo smutne i samotne osoby, szukające nie związku czy relacji a chwilowego podniecenia, spełnienia erotycznego, dla samego spełnienia.
Według mnie wielu z tych piszących w ten sposób nie ma sobą poza tymi tekstami wiele do zaoferowania i próbując to rekompensować, zastępują rozmowę czy próbę poznania szybkim ,,Ej pokaż zdjęcie w pampersie…”. Możliwe, że nie nadzialiście się na takie osoby, możliwe, że mam zwyczajnie pecha do randomowych ludzi z Internetu, nie mniej nie ma tygodnia bym nie dostała takiej lub podobnie brzmiącej wiadomości od jakiegoś nieco nazbyt napalonego byczka, będącego w rzeczywistości dość smutnym i samotnym człowiekiem.

Niektórzy się starają, próbują ukrywać swoje prawdziwe zamiary i przykrywać je pseudo-inteligentną rozmową, która w większości nie trwa dłużej niż 5 wiadomości. Niektórzy są aż do bólu szczerzy pisząc wprost, że jeśli nie ja to da mu to inna i będę mogła sobie potem tylko pomarzyć o nim, cokolwiek to znaczy. Zdarzyło mi się rozmawiać z kilkoma osobnikami, którzy próbowali szantażu emocjonalnego, coś w stylu ,,Poza Tobą nie mam dla kogo żyć, jeśli Ty mnie nie zaakceptujesz (nie dasz mi tego co chcę) to się zabiję.” lub ,,Śledzę Twoje wpisy i chciałbym byś była moją przyjaciółką, nie mam nikogo a Ty jedyna mnie rozumiesz. Często czytając Twoje wpisy i oglądając te grafiki widzę Siebie, bez Ciebie nie mam po co żyć.”

Za każdym razem niewiarygodnie śmieszą mnie tacy ludzie, będący idealnym przykładem ,,jak nie robić w szukanie partnerki”, jednocześnie jest mi ich naprawdę żal. Oni nie widzą w sobie niczego poza cielesnością co mogłoby mnie w nich zainteresować lub nie widzą niczego co mogłoby być tematem do jakiejkolwiek rozmowy, poza pieluchami i aktualną zawartością w nich się znajdującą.

Oczywiście nie mówię tu o wszystkich a o wybranych i najgłośniejszych przypadkach, to nie tak że każdy taki jest. Są osoby i to zarówno z płci męskiej jak i żeńskiej z którymi nie tylko da się porozmawiać na poziomie, ale i chce się porozmawiać o zdecydowanie większej ilości tematów niż tylko pampersy i ABDL.  Większość rozmów z Rickiem, czy nawet z czytelnikami, którzy napiszą do mnie, rozmowa rzadko jest strikte na tematy ABDL i jestem tym osobom za to naprawdę wdzięczna, jako że na nowo z każdą wiadomością udowadniają mi, że rozmowa nie musi być jednowątkowa i nie musi być stereotypowa.

Jaki tu powinien widnieć morał poza tym oczywistym, ,, Nie traktuj Maluszków (kobiet) jak wieszaka na pampersa”? Może ,,Pozwól rozmówcy zaskoczyć się tym, ile ma do zaoferowania a zapewniam, że tematów znajdziecie mnóstwo.”

Oryginał Grafiki
Oryginał Tła