,,Hej Maleńka, jak tam Twoja pieluszka?”
,,Co taka słodka dziewczynka robi sama w Internecie?”
,,Wiesz ja bym Ci chętnie zmieniał pampersa, byłbym idealnym Tatusiem.”
,,Mam nadzieję że pieluszka już jest mokra bo Tatuś będzie zły…”
,,Taka duża a jeszcze w pieluchach biega, a jesteś grzeczną dzidzią czy lubisz dostawać klapsy?”
Tak, i to tylko przekładowe teksty, które można przeczytać na GG, mailu czy na innych komunikatorach za pośrednictwem których można się komunikować z innymi Maluszkami.
Kiedyś mnie to drażniło, denerwowało i zwyczajnie mi umniejszało, dziś jest jedynie świadectwem z jaką osobą przyszło nam rozmawiać. Dlaczego oni wciąż to robią, te wszystkie Smutne Amorki w Internecie? Dlaczego wciąż myślą, że pokazanie swojego przyrodzenia, lub chwalenie się nim miałoby kogokolwiek przekonać, iż warto poświęcać im swój czas?
Jest wielu takich, nazywających się Tatusiami, Opiekunami, chętnymi by się ,,zaopiekować” takimi Maluszkami, jeśli oczywiście będzie to kobieta, najlepiej niska i atrakcyjna. Jest wielu takich, którzy mają się za bożków seksu i erotyzmu, myślących o sobie jako o ideale męskości z linijką na centymetry swojego przyrodzenia zamiast mózgu. Tylko właściwie czy to na kogokolwiek jeszcze działa? Czy jakakolwiek dziewczyna, kobieta szukająca Tatusia (tego jedynego i prawdziwego), patrzyła na takiego nazwijmy go kandydata z przymusu, z poważnymi zamiarami?
Według mnie autorzy takich tekstów to w rzeczywistości bardzo smutne i samotne osoby, szukające nie związku czy relacji a chwilowego podniecenia, spełnienia erotycznego, dla samego spełnienia.
Według mnie wielu z tych piszących w ten sposób nie ma sobą poza tymi tekstami wiele do zaoferowania i próbując to rekompensować, zastępują rozmowę czy próbę poznania szybkim ,,Ej pokaż zdjęcie w pampersie…”. Możliwe, że nie nadzialiście się na takie osoby, możliwe, że mam zwyczajnie pecha do randomowych ludzi z Internetu, nie mniej nie ma tygodnia bym nie dostała takiej lub podobnie brzmiącej wiadomości od jakiegoś nieco nazbyt napalonego byczka, będącego w rzeczywistości dość smutnym i samotnym człowiekiem.
Niektórzy się starają, próbują ukrywać swoje prawdziwe zamiary i przykrywać je pseudo-inteligentną rozmową, która w większości nie trwa dłużej niż 5 wiadomości. Niektórzy są aż do bólu szczerzy pisząc wprost, że jeśli nie ja to da mu to inna i będę mogła sobie potem tylko pomarzyć o nim, cokolwiek to znaczy. Zdarzyło mi się rozmawiać z kilkoma osobnikami, którzy próbowali szantażu emocjonalnego, coś w stylu ,,Poza Tobą nie mam dla kogo żyć, jeśli Ty mnie nie zaakceptujesz (nie dasz mi tego co chcę) to się zabiję.” lub ,,Śledzę Twoje wpisy i chciałbym byś była moją przyjaciółką, nie mam nikogo a Ty jedyna mnie rozumiesz. Często czytając Twoje wpisy i oglądając te grafiki widzę Siebie, bez Ciebie nie mam po co żyć.”
Za każdym razem niewiarygodnie śmieszą mnie tacy ludzie, będący idealnym przykładem ,,jak nie robić w szukanie partnerki”, jednocześnie jest mi ich naprawdę żal. Oni nie widzą w sobie niczego poza cielesnością co mogłoby mnie w nich zainteresować lub nie widzą niczego co mogłoby być tematem do jakiejkolwiek rozmowy, poza pieluchami i aktualną zawartością w nich się znajdującą.
Oczywiście nie mówię tu o wszystkich a o wybranych i najgłośniejszych przypadkach, to nie tak że każdy taki jest. Są osoby i to zarówno z płci męskiej jak i żeńskiej z którymi nie tylko da się porozmawiać na poziomie, ale i chce się porozmawiać o zdecydowanie większej ilości tematów niż tylko pampersy i ABDL. Większość rozmów z Rickiem, czy nawet z czytelnikami, którzy napiszą do mnie, rozmowa rzadko jest strikte na tematy ABDL i jestem tym osobom za to naprawdę wdzięczna, jako że na nowo z każdą wiadomością udowadniają mi, że rozmowa nie musi być jednowątkowa i nie musi być stereotypowa.
Jaki tu powinien widnieć morał poza tym oczywistym, ,, Nie traktuj Maluszków (kobiet) jak wieszaka na pampersa”? Może ,,Pozwól rozmówcy zaskoczyć się tym, ile ma do zaoferowania a zapewniam, że tematów znajdziecie mnóstwo.”
Oryginał Grafiki
Oryginał Tła